'' (...) to jest coś, jakby warkocz u komety,
do ramienia przywiązany księżyc..."
Tak pięknie o naszych torebkach śpiewa
Andrzej Sikorowski.
Z poezją ich zawartości można zapoznać się TU
Dzień 3: W TORBIE
Agata w torbie mojej córki:)
moje kilogramy, wszak księżyc lekki nie jest...
;)
chyba mamy ta same torby, zara? (chociaż moja w wersji czarnej) :))
OdpowiedzUsuńniezbędne kilogramy ;D
Ma się ten gust;)
UsuńCiepłe wnętrze torebki. :) Na markach się nie znam, ale zawartość mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńjak słodko ;]
OdpowiedzUsuńkotek cudny
OdpowiedzUsuńAgata :DD
OdpowiedzUsuńMi też przyszła do głowy ta piosenka, po prostu sedno tematu dnia dzisiejszego :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
a kociak mnie rozczulił... :)
OdpowiedzUsuńsłodki kociak! moja tosia również buszuje mi w torbie gdy tylko zapomnę ją zamknąć! bardzo przytulne wyposażenie torebki :) sama robiłaś ten pokrowiec na telefon?
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz u mnie :D
ANECIA WAS HERE- more than passion ♥
blog | facebook | twitter
My też mamy Tosię:) To wizytownik, który wygrałam i uwielbiam!
OdpowiedzUsuńNic tyle nie wytrzyma co kobieca torebka na co dzień ;p
OdpowiedzUsuńPrzykro mi ale to nie jest Twoja torebka...żadnego zagubionego batonika na czarną godzinę? czy choćby kostki cukru....To nie Twoja torebka :):):)
OdpowiedzUsuńTu wersja po pracy, dlatego opustoszona z łakoci;)
Usuń