Dzień 3: COŚ INSPIRUJĄCEGO
Specjalnie odprasowane znaleziska lumpeskowe,
bo zabieram się za szycie ptaszków m.in.
Tak mnie jakoś to zainspirowało nagle:)
do stworzenia kolaży takich oto:
...a pierwszą myślą było skupienie się na przygotowaniu muffinek z moreli, które rano kupiła Mama:)
Ten chwilowy obrus, to kiecka- inspiracja dziś przytargana z niezastąpionego SH, do pocięcia, bo rozmiar nie ten;)
Dopiero zasiądę, by przejrzeć inspiracje
na bardzo inspirującym blogu Sen Mai
( muffinki będą jutro...)
Jaki cudy kolaż! Bardzo się mi podoba! Morele wyglądają niezwykle smakowicie!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Idę piec muffinki...
UsuńOjej, ojej!!!! Piękności!!!! Inspirujące i twórcze!!! A te chmurki to co to??? Bo są urocze!!! A a ta kiecka do przeróbki to ma pingwinki? Cudowności!!! Oszalałam! Tak pięknie i apetycznie :)
OdpowiedzUsuńKiecka w kotki. Szkoda, że nie na mnie szyta): Chmurki właśnie wczoraj lakierowałam, są to modelinowe magnesy na lodówkę. Robiłam też wersje wisiorkowe i broszkowe:)
UsuńŚliczny aniołek :)
OdpowiedzUsuńśliczne te kolaże :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolaże, przepadam za takimi małymi formami
OdpowiedzUsuńPrzecudne te kolaże! I jakoś tak mi się jeść zachciało, jak przeczytałam o muffinkach z moreli - hum, hum!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ula
Aż chce się więcej tworzyć po takich sympatycznych pochwałach:) Dziękuję Wam baaardzo!
OdpowiedzUsuń